1.Wstęp
Montaż głowicy Panda 30 połączyłem z kompleksowym remontem silnika i blacharki. Całkowicie opróżniona "buda" została odholowana do OrangeRallyGarage,
gdzie wstawiona została nowa podłoga a z wnętrza usunięto wszelkie niepotrzebne elementy, wygłuszenia i maty tłumiące...została tylko goła blacha.
Elementy nośne nadwozia zostały wzmocnione,a całość karoserii została usztywniona przez obspawanie. O bezpieczeństwo pasażerów dba N - grupowa
klatka bezpieczeństwa.
W tym samym czasie dół silnika przeszedł remont generalny:
wał i cylindry zostały przeszlifowane, dobrane zostały nowe panewki oraz tłoki z pierścieniami w odpowiednich rozmiarach.
Koło zamachowe zostało stoczone i wyważone dynamicznie wraz z dociskiem sprzęgła. Głowica została splanowana
1,5 mm, a jej kanały wypolerowane. Szlify przeszły również gniazda zaworowe, natomiast prowadnice zostały wymienione na nowe - zaopatrzone w uzczelniacze.
Dwugardzielowy gaźnik z pompką przyspieszającą pochodzi z Pandy 30.
2.Różnice
Przeprowadzona przeze mnie modyfikacja adaptacji głowicy z Fiata Pandy 30 do seryjnego bloku maluchowskiego opierała się głównie
na częściach zamiennych z Fiatów 126p/Bis/CC700:
- uszczelka pod głowicę jest seryjna /126p/, uszczelki do gaźnika i pod gaźnik dobrałem z Bisa/CC700, uszczelkę pod kolektor dolotowy
wyciąłem sam - ze specjalnego papieru - jako podstawkę pod gaźnik można /po odpowiednim obcięciu/ użyć podstawkę z Bisa/CC700
- osłony popychaczy pochodzą z Pandy (takie same posiada wersja eksportowa 126 - bambino) można jednak użyć seryjnych, odpowiednio skróconych
- oryginalne uszczelki osłon popychaczy są niedostępne - ja u siebie zastosowałem seryjne uszczelki przecięte na pół
- kolektory wydechowe wraz z uszczelkami to seryjne elementy z fiata 126p, podobnie tłumik
- klawiatura oraz pokrywa zaworów razem pasują od seryjnego 126p
- linka gazu pozostała seryjna, cięgno przepustnicy gazu pochodzi z "eleganta" (trzeba je lekko dogiąć), a linka ssania od Bisa
- pompa paliwa pozostała seryjna - jej wydajność jest w pełni wystarczająca
- oblachowanie wentylatora trzeba było wyprofilować oraz dospawać kawałki blach tak, by objąć szerszą głowicę
- oblachowanie termostatu pochodzące z Malucha zostało powycinane tak, by pasowało do otworów montażowych w głowicy Pandy
- dolot powietrza to wyprofilowana przy pomocy opalarki rura PCV o średnicy 75mm, do połączenia jej z gaźnikiem wykorzystana została puszka z CC700
- rozmiar świec zapłonowych jest taki sam jak w 126p, warto jednak założyć krótsze nasadki (nakręcane na świecę od góry) -
w przeciwnym razie przewody WN mogą być przygniecione przez gaźnik
3.Moja "Panda"
Napęd
- głowica Panda 30 /większe zawory ssące, rozdzielone kanały dolotowe/ z gaźnikiem Weber 30DGF1
- "dół" silnika - poza stoczonym kołem zamachowym pełna "seria" - wyremontowana i wyważona
- wałek rozrządu - Halczyński 290
- skrzynia biegów seryjna
- elektroniczny moduł zapłonowy Digitech
Zawieszenie
- układ kierowniczy - maglownica z Bisa
- sprężyny ucięte o jeden zwój, zaopatrzone w gumy usztywniające
- przód - wyklepany resor z dołożonym piórem
- niższe podkładki nad resor - używane zamiennie z seryjnymi- sprężyny ucięte o jeden zwój, zaopatrzone w gumy usztywniające
- amortyzatory - Krosno wypełnione gęstszym olejem
- koła na lato to Dębica Vivo (135/70/13. felga z Bisa) z przodu, Kleber C70 (145/70/13, felga z DF'a) z tyłu.
W czasie zimy - komplet Dębica Frigo (135/80/12, standardowa felga)
Karoseria
- kompleksowo odchudzona, w pełni obspawana
- N-grupowa klatka bezpieczeństwa
- fotele kubełkowe Bimarco, model B
- panel z blachy ryflowanej
- kierownica "Monte-Carlo" + naba dystansowa
- obrotomierz, wskaźnik napięcia
- główny wyłącznik prądu
- halogeny 2x100W
- lampka pilota

4.Podsumowanie
Standardowy silnik Pandy 30 o pojemności 650ccm posiada taki sam moment obrotowy jak silnik 126p, za to jego moc wynosi 30KM.
Poprawne zainstalowanie głowicy tego silnika w maluchu pozwala teoretycznie zbliżyć się do tej wartości, i to właśnie spowodowało, że
mimo wysokiej ceny samej głowicy i trudności w jej zdobyciu, zdecydowałem się na budowę 650-ki z górą od Pandy. Sam montaż głowicy i dobranie odpowiednich
elementów były stosunkowo proste, mimo że nie istniały praktycznie żadne artykuły na ten temat. Silnik po złożeniu odpalił od razu,
jak tylko paliwo napłynęło do gaźnika, jednak minęły jeszcze około
dwa miesiące zanim wszystko zostało spasowane i wyregulowane tak, by całość chodziła sprawnie i płynnie. Niestety nie były wykonywane jeszcze żadne pomiary, więc
wszelkie odczucia co do możliwości auta są całkowicie subiektywne. Daje się jednak wyczuć, że motor, zbudowany w opisany wyżej sposób
charakteryzuje się zdecydowanie lepszą dynamiką. Cieszy również fakt, że żywotność pozostała na seryjnym poziomie.
Silnik pracuje bardzo stabilnie na wolnych obrotach, ale nie ma też najmniejszego problemu z
przekroczeniem 6 tys. obr./min na każdym z pierwszych trzech biegów. Na czwartym biegu udało mi się uzyskać 5,7 tys. obr./min, co jest równoznaczne z
osiągnięciem prędkości ok. 130 km/h. Trzeba przy tym docenić niskie, jak na uzyskiwane osiągi, średnie spalanie.
W mieście waha się ono w okolicach 6,5-7 litra na 100km, na "trasie" spada do około 5,2 litra / 100km.
5.Zdjęcia: